2/09/2013

2nd chapter

          Justin's POV:



          Nie mogłem spać w nocy. Myślałem o Vanille, o wczorajszym dniu. Obudziłem się z okropnym bólem głowy, nawet nie wiem czym był spowodowany.. Nie mogłem się ruszyć. Czułem się jak sparaliżowany. Każda część mojego ciała bolała mnie. Dawno się tak nie czułem. Zauważyłem, że Vanille zniknęła. Byłem zmieszany.. Zacząłem się zastanawiać dlaczego chciała się zabić. Co się stało. Chcę jej jakoś pomóc.
          Poszedłem do łazienki i wziąłem prysznic. Poczułem jak kropelki wody delikatnie masują moje ciało. Potrzebowałem tego. Wyszedłem spod prysznica i wytarłem się ręcznikiem. Założyłem czarne spodnie, białą bokserkę i zszedłem na dół.
-Dzień dobry, Justin – usłyszałem ciepły głos Vanille. Jadła tosty.
-Ym, dobry, shawty – uśmiechnąłem się.
Chwila.. Coś mi nie pasowało. Skąd ona zna moje imię?
-Skąd znasz moje imię? – zapytałem zmieszany.
-Twój przyjaciel pytał się dzisiaj o ciebie. Spałeś i nie chciałam cię budzić, więc powiedział, że przyjdzie później.
-Lee – wyszeptałem.
-Słucham?
-Nie, nic – podszedłem bliżej i usiadłem na krześle. Zobaczyłem na talerzu kilka tostów, więc wziąłem dwa i zacząłem jeść. Byłem naprawdę głodny. – Nie jesteś w szkole?
-Kurwa! – wstała szybko od stołu i zaczęła biegać po domu, zbierając swoje rzeczy. – Nie mam książek! Zawieziesz mnie do domu?
-Skarbie, spokojnie. Jest sobota – zaśmiałem się.
-Boże.. Dlaczego to mi zrobiłeś? – odetchnęła z ulgą i wróciła do jedzenia śniadania.
-Wyglądałaś tak słodko – puściłem jej oczko.
-O, przestań – pokręciła głowa zdezorientowana.
Nic nie powiedzieliśmy. Skończyłem jeść i poczułem, że to jest ten czas, kiedy muszę się jej zapytać o wczoraj. Musiała mi wytłumaczyć co się stało. Uratowałem ją i potrzebowałem wyjaśnień. Nie jestem zbyt cierpliwy, więc przeszedłem do rzeczy.
-Więc, um, dlaczego chciałaś się zabić? – spojrzałem na nią z powagą.
-Długa historia.. – pokręciła głową.
-Mamy czas – złapałem ją za rękę i usiedliśmy na kanapie.
-Okej, więc.. Pokłóciłam się z moim ex-chłopakiem. Zerwaliśmy i musiałam się jakoś wyżyć. Musiałam się odstresować – przygryzła dolną wargę. – Poszłam z moją najlepszą przyjaciółką na imprezę. Było niesamowicie. Poznałyśmy tam dużo ludzi. Kilku chłopaków zaczęło nas upijać. Straciłyśmy kontrolę i piłyśmy bez umiaru. Byłyśmy pijane w trupa. Nie myślałyśmy trzeźwo. Spędziłyśmy na tej imprezie około 4 godziny. Potem poszliśmy do sklepu. Chcieliśmy kupić alkohol, ale nie mieliśmy pieniędzy. Więc pomyśleliśmy, żeby go ukraść. I to się stało. Zrobiliśmy to. Chłopacy byli bardzo pijani i zaczęli nas rozbierać. Chcieli nas zgwałcić.. April, moja przyjaciółka i ja byłyśmy bardzo przerażone. Potem usłyszałyśmy znany nam dźwięk. Policja. Wzięli nas do radiowozu i zawieźli do naszych domów. Kiedy stałam przed drzwiami mojego domu czułam się okropnie. Nigdy się tak nie zachowywałam. Imprezowałam, fakt, ale nie tak ostro, jak wtedy. Nigdy tak bardzo nie chciałam być pijana.. Wiedziałam, że będą źli, zawiedzeni. Ale wtedy – oczy jej się zaszkliły. – Usłyszałam ‘Ona nie jest naszą córką’ Wiesz jak się poczułam? Wybuchłam płaczem. Zaczęłam ich błagać, żeby nie wyrzucali mnie z domu. Tak bardzo chciałam pójść do swojego pokoju, rzucić się na łózko i iść spać. Wiedziałam, że w tamtym momencie byłam nikim dla nich. Wzięłam kilka rzeczy i uciekłam. Zrozumiałam, że jestem nikim, nikt się o mnie nie martwi, nikt nie będzie mnie szukał, nikomu na mnie nie zależy. Zadzwoniłam do April i powiedziałam jej o moich planach. Była zbyt pijana, żeby zrozumieć co chcę zrobić. I wtedy znalazłam się na moście. Byłam gotowa do skoku, kiedy zobaczyłam ciebie. Zaczęłam się zastanawiać, że ktoś się martwi, ktoś zatrzymał jego samochód, by nie powstrzymać przed skokiem, ale ja wiedziałam, że muszę to zrobić. Udowodnić sobie, że umiem, że jestem do tego zdolna. Musiałam zniknąć. Zrobiłam krok naprzód i.. Moje ciało było takie lekkie. Nie martwiłam się o nic. Czułam, jak życie podchodzi coraz bliżej, kiedy moim jedynym pragnieniem było zginąć. Nagle poczułam czyjeś ręce oplatające moją talię. Resztę już wiesz.. – jej łzy spadły na ziemię. – Nienawidzę cię, że mnie uratowałeś, ale jestem bardzo wdzięczna. Naprawdę. Dziękuję ci.
-Nie wiem co powiedzieć.. – pokręciłem głowa. – Bardzo mi przykro z powodu twoich rodziców. Nie powinni tego zrobić. Rozumiem cię, ale jesteś strasznie młoda. Masz całe życie przed sobą. Nie warto tego tracić. Masz tylko jedną szansę. Jedno życie. Musisz je w pełni wykorzystać. Nigdy nie wiesz co się stanie. Nie zawsze będzie wesoło, ale zobacz, jaka będzie z tego satysfakcja, jak coś ci się uda. Jak wreszcie będzie ten szczęśliwy dzień. Zobaczysz, że było warto, że było warto to wszystko znosić. Nie poddawaj się. Jestem pewien, że ci wybaczą, bo jesteś ich córką. Może powiedzieli, co powiedzieli, ale zapewniam cię, nie mieli tego na myśli i że dużo ludzi się o ciebie martwi. Tak, uratowałem cię i zrobiłbym to znowu. Wiesz dlaczego? Bo zasługujesz, żeby żyć – przytuliłem ją z całych sił.
-Justin.. Ja.. Ja nie wiem co powiedzieć. Bardzo ci dziękuję. Dziękuję za wiarę we mnie – wtuliła się w mój tors. – Ale proszę, nie opuszczaj mnie teraz. Znam cię dopiero jeden dzień, ale wiem, że jesteś jedyną osoba, którą teraz mam – podniosła swoją głowę, tak, że mogłem zobaczyć jej proszące i pełne bólu oczy.
-Obiecuję, pomogę ci. Ale ty mi obiecaj, nigdy więcej prób samobójczych – oblizałem usta.
-Obiecuję – uśmiechnęła się.
-Dobra dziewczynka – odwzajemniłem uśmiech i pocałowałem ją w czoło.
          Muszę przyznać, że przeszła przez wiele złych rzeczy. Jest strasznie silna. Podziwiam ją, że była odważna zakończyć swoje życie. Zawsze myślałem, że ludzie, którzy chcą się zabić nie są silni. Chcą się pozbyć wszystkich problemów. Ale muszą być odważni by to zrobić. Nigdy więcej nie zobaczą swojej rodziny, przyjaciół. Nigdy nie wrócą..
          Teraz wiem, dlaczego chciała to zrobić. Myślę, że nie będę się z nią nudził. Jest strasznie interesującą osobą. Obiecałem jej, że jej pomogę i nigdy jej nie opuszczę.
          Zamierzam dotrzymać tej tajemnicy.





Hej :) Tu Kamila. Wiecie już, dlaczego Vanille chciała to zrobić. Justin jest taki kochany ndokwnmdfkonm *-* Co będzie dalej? Czy urodzi się między nimi uczucie? Zobaczymy! Vans, leggo!
~@avons_legend


Zostawcie komentarz :) Dzięki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz